niedziela, 18 września 2011

Wafelki Wafelki i jeszcze raz Wafelki : )

Haha; tak obiecałam, że od dzisiaj dieta.. i na razie jest okay; tylko zjadłam mnóstwo fistaszków.
Właśnie w lodówce zastygają mi Knoppersy. Macie ochotę? 
Ostatnio niemalże codziennie jadłam po 2/3 knoppersy, stwierdziłam więc, że jeżeli mam się odzwyczaić od
swoich ukochanych przekąsek, powinnam zacząć od jedzenia tego samego, ale z mniejszą ilością kalorii.
Gdybym nie podjadała przy robieniu byłoby tak pięknie.. zjadłam z trzy takie porje haha// eh.^^..

KNOPPERS (523 kcal - Całość)
(4 duże porcje)
z tych porcji wyszłoby 8 tradycyjnych knoppersów. Tak więc jest o POŁOWĘ mniej kalorycznie niż ze sklepu. (jeden knoppers ze sklepu -130kcal (25g) nasz ma 130kcal ale na około 60/65g!)

Przygotowujemy:
-Mleko w proszku odtłuszczone (jedna łyżeczka -17 kcal) (272 kcal)
-Słodzik rozkruszony
-Aromat śmietankowy
-Pudding z Lidla (pół opakowania waniliowego i pół czekoladowego) (50 kcal oba)
-Garść orzechów laskowych (lub innych, ja miałam fistaszki, więc ich użyłam) 
-Suche Wafle tortowe. (1,5 wafla-185 kcal)
-Odtłuszczone Kakao (jedna czubata łyżeczka-16 kcal)
-łyżka serka homo naturalnego (niekonieczne) (jeżeli tak +10kcal)

Sposób przygotowania:

MASA MLECZNA:
1. 6 łyżeczek mleka w proszku (lub 3 łyżki) mieszamy z 3 łyżkami wody oraz rozkruszonym słodzikiem (ok.15 tabletek)
2. Dodajemy dwie kropelki aromatu śmietankowego i łyżkę serka homo naturalnego.
3. Zagotowujemy pół opakowania budyniu waniliowego z odrobiną wody (nawet nie pół szklanki), tak
by powstała bardzo zbita masa. (z 15 tabletkami słodzika)
4. Wszystko dokładnie mieszamy i wsadzamy do lodówki na 2 godzinki.

MASA CZEKOLADOWO-ORZECHOWA
1. 6 łyżeczek mleka w proszku (lub 3 łyżki) oraz pół łyżeczki kakao, mieszamy z 3 łyżkami wody oraz rozkruszonym słodzikiem (ok.15 tabletek)
2. Do masy dodajemy kropelkę aromatu śmietankowego.
3. Zagotowujemy pół opakowania budyniu czekoladowego z odrobiną wody (nawet nie pół szklanki), tak
by powstała bardzo zbita masa. (z 15 tabletkami słodzika)
4. Wszystko co dotąd przygotowaliśmy dokładnie mieszamy.
5. Wcześniej podsmażone, pokrojone orzechy (na suchej patelni) wrzucamy i ponowne mieszamy.
6. Wsadzamy do lodówki na 2 godzinki.
PS OBIE MASY POWINNY MIEĆ GŁADKĄ KONSYSTENCJĘ.

POLEWA CZEKOLADOWA
1. Dwie łyżki mleka w proszku mieszamy z jedną i pół łyżką wody. 
2. Dodajemy łyżeczkę kakao i 10 rozkruszonych tabletek słodzika.
3. Dokładnie smarujemy połowę jednego z wafli tortowych.
4. Wkładamy na 2/3/4 minutki do rozgrzanego piekarnika (150*C)
5. Pozostawiamy przez kilka minutek do wystygnięcia. 

WAFLE:
Proporcje wafli możecie sobie wybrać.. Ja wybrałam 4 duże kawałki.
Jeden wafel tortowy kroicie na pół, jedną z połówek smarujecie czekoladową polewą, po ostygnięciu kroicie jeszcze raz na pół.
Drugą suchą połowę używanie do oddzielenia masy śmietankowej od masy czekoladowej.
Musicie użyć jeszcze jeden połowy z osobnego wafla by przykryć całość.
W skrócie: W jednym 'knoppersie' powinny znaleźć się 3 połówki wafla. (razem 6!)
Polecam upieczenie wafli w piekarniku (3 minutki w 160*C)

CAŁOŚĆ:
1. Gdy obie masy będą gęste i ostudzone do granic możliwości, rozsmarowujemy je na waflach.
Wafel z czekoladowym spodem, pierwotnie powinien znaleźć się na dole, tak więc po pustej stronie wafla,
nakładamy masę czekoladowo-orzechową.
2. Na masę czekoladową kładziemy suchy wafelek.
3. Nakładamy masę mleczną.
4. Kładziemy ostatni już wafelek.
5. Wkładamy do lodówki na tak długo, aż obie masy zastygną jak w kupnych knoppersach.

Ja dzisiaj niestety nie wytrwałam, i zjadłam jeszcze "mokre" knoppersy. Jednak zamierzam zrobić drugą partię  tuż przed pójściem spać, co uchroni mnie przed zjedzeniem ich. (a rano będą gotowe :))
 
 
WANILIOWE WAFLE Z PASTĄ FASOLOWĄ AZUKI I BUDYNIEM.
Proporcje na dwa wafle (97 kcal): jeden wafelek; 48,5 kcal
Przygotowujemy:
- Pół opakowania budyniu waniliowego z Lidla (25-30 kcal)
- Słodzik (do budyniu około 15 tabletek)
- Pastę fasolową (słodką) z azuki. 
-Aromat waniliowy lub śmietankowy.
-Łyżka serka homo naturalnego (10 kcal) ze słodzikiem (10/15 tabletek) i aromatem
(można połączyć z ubitym białkiem wówczas wychodzi puszyste
tak jak na załączonych zdjęciach)
-Pół wafla tortowego suchego (62 kcal)
-Kilka drobno pokrojonych orzeszków.
Sposób przygotowania:
1. Przygotowujemy budyń w niecałej szklance wody. (musi wyjść dość gęsty)
2. Po wystygnięciu nakładamy masę budyniową na wafel, posypujemy całość orzechami.
3. Na to nakładamy pastę fasolową. potem zaś, warstwę z serka homo.
4. Przykrywamy waflem. (Można posypać sezamem  i dodać ubite białko:)) 
 
 

13 komentarzy:

kandynka pisze...

Masz piękne włosy.. Czy Ty coś robisz, oprócz gotowania, pieczenia, smażenia etc? ;D Przed chwilą zrobiłam ten pudding z poprzedniej notki, ale niestety wiśni ani czereśni w sklepach juz nie mają:( Więc zrobiłam z gruszek ! Wygląda przepysznie, tylko czekam aż jeszcze trochę się schłodzi.

Anonimowy pisze...

Śliczna jesteś! :D

Anonimowy pisze...

Hej
Nie wiem czy ktoś już ci zadał to pytanie ale baardzo mnie zastanawia.
Używasz bardzo duże ilości słodziku czy to jest w ogóle opłacalne?
Domyślam się, że cena nie jest istotna byleby było mało kalorii ale tak z czystej ciekawości ile wydajesz powiedzmy tygodniowo na słodzik?

Pozdrawiam
Martyna

PS.Świetne pomysły kulinarne!

emily pisze...

umm 5zł na dzień, albo 5 zł na dwa dni :P różnie;3

Anonimowy pisze...

A to nie tak tragicznie spodziewałam się większej sumy

Martyna

Anonimowy pisze...

super ^^

Anonimowy pisze...

super wafelkowe dania :D normalnie to ma byc dieta?to normalnie uczta ;D

Anonimowy pisze...

Cześć.
Bardzo ciekawi mnie, jak to robisz, że zjadasz 700 tabletek słodzika dziennie? :) Do czego go dodajesz, że wychodzi tak dużo?
Twój ukochany wie, że Twój stan psychiczny jest aż tak zły?
Marta

Anonimowy pisze...

Uwielbiam tego bloga. Piszesz o Korei w taki sposób, że nie ma innej opcji niż tylko też się w niej zakochać. Co do jedzenia podziwiam wyobraźnię w kuchni. Lubię azjatycką kuchnię i zawsze chciałam coś tam umieć zrobić i jesteś taką małą motywacją ^^ Mam nadzieję, że spełnisz marzenia.

Anonimowy pisze...

Widzę, że używasz wiele rzeczy z Lidla. Ech, ja nie mam Lidla nigdzie na przestrzeni 50 km ; /

Anonimowy pisze...

czekamy na nową notkę!!

Anonimowy pisze...

śniło mi się dzisiaj że dodałaś notkę : D czekam !!!!!!

mountain-bluebird pisze...

Długo szukałam takiego bloga. Masz niesamowite przepisy! i włosy :)