piątek, 10 czerwca 2011

CIEPŁE BUŁECZKI Z OWOCAMI I CYNAMONEM

Widzę, że moje bułeczki cieszą się niemałym zainteresowaniem : ) Jestem z tego baardzo zadowolona^^..

To moje dzisiejsze śniadanie. Miałam więcej czasu rano.. ponieważ nie poszłam do szkoły- tak więc wszystko zważyłam i jedna bułeczka ma dokładnie 19,5kcal haha.. wliczając łyżeczkę cynamonu i słodzik.
Na zdjęciu dwie bułeczki z owocami :morele, nektarynki, ugotowane na parze jabłka, truskawki i brzoskwinie.. oraz trzecia mniejsza bułeczka "naturalna".. tylko z cynamonem i słodzikiem. Obok jogurt (45kcal).. bułeczki maczane w jogurcie to chyba najsmaczniejszy deser jaki dotąd wymyśliłam. Zastanawiam się jak je nazywać.. Macie jakieś propozycje?
Prosiliście mnie o przepis ..:

CIEPŁE BUŁECZKI Z OWOCAMI I CYNAMONEM
Włączamy piekarnik i rozgrzewamy go do 220/250*C
1. Białka ubijamy na sztywną pianę. (Na zdjęciu są bułeczki z jednego białka); 1 białko/dwie bułeczki wielkości pięści.. Aczkolwiek jeżeli macie ochotę na więcej.. użyjcie więcej! Białko ma marne kalorie :*
2. Dodajemy skruszone kapsułki słodziku. (ja używam 20kapsułek/2białka)
+ łyżeczka cynamonu.
3. Dokładnie (delikatnie) mieszamy.
4. Papier do pieczenia (dwu warstwowy) kładziemy na blachę piekarnika.
5. Z ubitej piany, dużą łyżką przekładamy piankę na papier w odległości 2-3cm od siebie.
6. Jeżeli chcemy dodać do tego jakieś owoce, czy to suszone czy świeże, małe kawałeczki delikatnie wciskamy w bułeczki. Można użyć wykałaczki. 
7. Dla tych którzy nie boją się kilku kalorii więcej, polecam sezam na wierzchnią  warstwę bułeczek.
Pestki dyni, słonecznik również na pewno urozmaiciłby wypieki. : )

CZAS CAŁKOWITEGO PRZYGOTOWANIA:~ 15min.
CZAS PIECZENIA:~ 8-10-15min (w zależności kto, jakie bułeczki preferuje)

*** Jeżeli używacie truskawek!
Nie polecam dodawania zbyt dużej ilości truskawek. Bułeczka szybciej opadnie.. Truskawki składają się z ok. 80% wody także duża ilość truskawek w bułeczce powoduje potem wycieki. (^o^)

Wczoraj byłam na solarium.. z przodu opaliłam się całkiem ładnie.. z tyłu zaś** masakra. Nie mogę zgiąć nogi, nie mogę usiąść na najniżej usytuowanej części pleców. O_O 15min/łóżko za 2zł za minutę. Nie polecam. Pierwszy raz odwiedziłam to solarium.. i na pewno już nie wrócę. Mam sprawdzone solarium i zdecydowanie wole łóżka proponowane przez Hawanę. 
Kupiłam za dużo łusek keratynowych.. aż dwa opakowania.. a ile zużyłam? Zużyłam może 1/3 jednej z paczek. - zmarnowane pieniądze. Wczoraj z kitka którego kupiłam, zrobiłam pasemka.. Zmarnowała się połowa włosów. (a jak wiemy włosy to bardzo drogi interes).. ale generalnie chwała, że mam już to za sobą. Teraz muszę je tylko rozjaśnić.. Zmarnuje się kolejna połowa haha.
Jestem zła.. ponieważ nie dostałam wczoraj aparatu. Dostanę go dopiero w poniedziałek.. nareszcie będę wstawiała dla was zdjęcia z należną jakością.



Dziś pogoda deszczowa.. tak więc, trzymajcie się ciepło!

50 DNI DO WYJAZDU!

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

można dodać cukier brązowy? jak tak to ile?

emily pisze...

wiesz... dodać możesz. aczkolwiek słodzik prawie wgl nie ma kalorii.. Jeżeli dodasz łyżeczkę brązowego cukru, kaloryczność jednej bułeczki wzrośnie o 100%.. będzie miała ok. 35-50kcal.. (nie licząc owoców)
Ja cukru nie używam.. do niczego. :)

Anonimowy pisze...

mam pytanie - ile muszę dodać słodzika w proszku (jedna łyżeczka = dwie łyżeczki cukru) żeby nie przesłodzić?

emily pisze...

Szczerze mówiąc, każda firma produkująca słodziki na opakowaniach pisze, że jedna kapsułka=1 łyżeczka cukru.. ja używam 20. więc tak jakby 20 łyżeczek cukru, mimo że kompletnie tego nie czuć.
jeżeli jedna łyżeczka słodziku w proszku to dwie łyżeczki normalnego cukru to myślę, że około 5-8. ;3
(choć nigdy nie używałam, bo ma sporo kcal)

Anonimowy pisze...

bułeczki wyszły mi straszne.. rozciągliwe jak guma, puste w środku, niedobre.. takie miały być?

emily pisze...

haha nie.. a robiłaś zgodnie z przepisem? Moje wychodzą bardzo puszyste i na prawdę rewelacyjne. - więc jeżeli zrobiłaś wszystko co napisałam, niemożliwe że tak wyszło ;3

Anonimowy pisze...

a mi bułeczki wyszły super! dodałam winogrona gruszkę i brzoskwinie. Na pewno kilka razy w tygodniu będę je robić!

Anonimowy pisze...

wiesz, dodałam jeszcze trochę kakao i niechcący trochę zamieszałam mocno mikserem to wszystko, dopiero potem przeczytałam że trzeba delikatnie wymieszać... to przez to?

emily pisze...

hmm.. trudno powiedzieć.. ja mam specjalne urządzonko do ubijania białek.. z tym że po dodaniu słodziku i cynamonu mieszam łyżką i to z nadmierną delikatnością.. Cała bułeczka składa się z białka, tak więc białko musi być ubite i napełnione powietrzem na na prawdę porządną pianę. Nie może się rozlewać musi mieć konsystencje niczym bita śmietana albo i bardziej zbita..

emily pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

ja nastawilam na 180*C i wyszly zajebiste. zrobiłam z wiórkami kokosowymi i rodzynkami. Zaaaaakochałam się. dziękuję za przepis!

Anonimowy pisze...

a tytuł na bułeczki jest idealny!

Anonimowy pisze...

z ilu białek to zrobić ? ;***