niedziela, 2 stycznia 2011

... początek

    
Witam serdecznie na moim nowym blogu. 
 Jako że jest to początek, chciałabym się przedstawić, i napisać czego ten blog będzie dotyczył. Nie mam doświadczenia w prowadzeniu bloga tego typu, więc proszę bądźcie dla mnie wyrozumiali. Początkowo prowadziłam photobloga, ale niestety z czasem na tej stronie zaczęło logować się coraz to więcej ludzi, którzy nie mieli zbyt wielu konstruktywnych tematów do rozmów, także zrobił się tam bałagan, w którym nie zamierzam dłużej uczestniczyć. Ten blog będzie dotyczył moich codziennych spraw, oraz drogi jaką muszę pokonać by dostać się na wymarzone studia w Korei. W tym również roku, odwiedzę Koreę, by na własną rękę poznać jej piękno i spotkać się ze znajomymi. Będę dzielić się z wami moimi przeżyciami, poznacie moje przemyślenia. Zobaczycie czy uda mi się osiągnąć cel. Będziecie na bieżąco śledzić moją drogę do spełnienia marzeń. Uważam, że jeżeli człowiek czegoś bardzo pragnie, może to osiągnąć. Ludzie którzy mają ciemną kurtynę przed oczami, i obawiają się wyjścia poza granice swoich możliwości nigdy nie dostaną tego, na co czekają. Trzeba uwierzyć w niemożliwe. To człowiek stwarza sobie ograniczenia, tak naprawdę, ograniczeń nie ma. Jesteśmy istotami zdolnymi uczynić wszystko. I ja, postaram się wam to udowodnić.


 Mam na imię Emily, nie przepadam za polską wersją tego imienia, więc większość ludzi zwraca się do mnie w wersji angielskiej. Mam 18 lat. - właściwie to pełnoletność osiągnę dopiero w sierpniu, ale nowy rok nadszedł więc rocznikiem  można powiedzieć, że jestem osiemnastolatką. Uczęszczam do XIX LO w Gdańsku, do klasy o profilu artystycznym. Choć z artyzmem mało to ma wspólnego. Rozszerzenie z historii i chemii mało kto nazwałby sztuką. Jedyne co przychodzi mi łatwo, to nauka języków obcych. - nawiązując oczywiście do szkoły. Lubię angielski, wkrótce rozpocznę naukę języka koreańskiego. Właściwie to już rozpoczęłam, aczkolwiek bez nadzorującego nauczyciela jest to na prawdę trudne. W przyszłości zamierzam studiować w Korei. Marzy mi się Hankuk University of Foreign Studies. Jeżeli nie dostanę się tam, na pewno znajdę inny uniwersytet z którego będę równie zadowolona. Wpierw zamierzam zrobić kurs języka, potem rozpocząć studia. Cóż więcej mogę o sobie powiedzieć? ... Uwielbiam gotować. To dla mnie niezwykle relaksujące. Lubię rzeźbić, choć ostatnimi czasy nie mam na to kompletnie czasu i chęci. Czas w końcu skupić się porządnie na nauce. Matura sama się nie napisze.  
W tym roku opuściłam się w nauce. Z matematyki nie umiem nic. A przecież to jeden z wiodących przedmiotów. Moje oceny błagają o litości, a ja byłam zbyt leniwa aby je poprawić. Teraz zacznę naukę. Pójdę na korepetycję. I postaram się nadrobić wszystko, co powinnam jak dotąd umieć.

Nie wspomniałam jeszcze o mojej bratniej duszy, Ewie.. Jesteśmy przyjaciółkami od zawsze. Mam podobne charaktery i mentalność. Nie wyobrażam sobie swojej dalszej drogi bez jej wsparcia, także ten blog będzie obejmował zarówno moje przeżycia i przemyślenia, tak jak i również jej.  
Dziś jest niedziela, pierwsza w nowym roku. Sylwester spędziłam pijąc koreański alkohol i zajadając przysmaki kuchni koreańskiej, dodatkowo, w doborowym towarzystwie. Mam 34 postanowienia spisane na liście, które będę po kolei odkreślać, jak tylko dojdą do skutku.
Gdy któreś z nich się spełni, opublikuje je w poście, i tym sposobem, po kolei będziecie odkrywać moją listę.


 Na pierwszym zdjęciu mój Oppa. Na drugim jesteśmy razem. Na dwa tygodnie przyleciał z Busan, by spędzić ze mną święta. Muszę przyznać, że to jeden z piękniejszych okresów mojego dotychczasowego życia.
Wkrótce dodam posty streszczające tenże czas. 
 Życzę wam mile spędzonego tygodnia. I składam zaległe życzenia noworoczne. Abyście byli pełni szczęścia, i optymistycznie patrzyli w przyszłość.
Teraz muszę was opuścić, zbliżający się koniec semestru przyprawia mnie o ból głowy. Muszę usiąść do książek, i porządnie pozaliczać wszystkie zaległe egzaminy. 
Jutro dodam zdjęcia mojego miasta i opowiem wam o magicznych miejscach.

5 komentarzy:

emily pisze...

Usunęłam komentarze ze względu na ich treść. Jeżeli chcecie mnie o coś zapytać, pytajcie na formspringu, nie tutaj!

Anonimowy pisze...

czyli jakie mają być te komentarze?

emily pisze...

Dotyczące jedynie treści bloga. Napisałam w poście, że chcę uniknąć bałaganu takiego jak na photoblogu. Dlatego wszystkie komentarze nie tyczące się treści postów lub zdjęć zostaną usunięte.

Anonimowy pisze...

zmień proszę czcionkę, bo trudno się czyta, a zapowiada się bardzo ciekawie :) powodzenia , pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Cześć!!!
Mogłabyś powiedzieć jak poznałaś swojego chłopka?? Sory, że się tak pytam ale mnie to bardzo ciekawi.

Pozdrawiam